Taniec życia | wersja ostateczna
tłumaczony wiersz:
La passacaglia della vita
-
dorulla
O, jakże się łudzisz,
gdy kresu nie widzisz
żywota swojego –
wszak śmierć dla każdego
Snem krótkim jest życie
radości, mamicie
czas bytu człeczego
lecz śmierć dla każdego
Na darmo lekarstwa,
kuracje, szamaństwa
nie wyjdziesz już z tego
bo śmierć dla każdego
Na próżno podchody,
wybiegi, metody
geniuszu twojego –
wszak śmierć dla każdego
W doktryny osnowach
nie znajdziesz ni słowa,
co zwalnia od tego,
że śmierć dla każdego
Masz pętlę na gardle,
zaciśnie się nagle,
nie zdejmiesz jej z niego,
bo śmierć dla każdego.
Jakkolwiek by ciało,
odżegnać się chciało
swym sprytem od tego
nie – śmierć dla każdego.
Bo śmierć jest niewierna,
okrutna, pazerna,
zawstydzi każdego
że jest i dla niego.
Szalony, co mniema,
że życie utrzyma,
że strach nie dla niego,
Nie, śmierć dla każdego.
Śpiewając umierać
I grając, umierać,
na cytrze, cóż z tego
że śmierć dla każdego?
Umiera się tańcząc,
i jedząc i gwarząc,
i pijąc do tego,
tak, śmierć dla każdego.
Młodzieńcze, efebie,
niedługo już z ciebie
garść pyłu marnego,
bo śmierć dla każdego
Chorego, zdrowego,
głupiego, sprytnego,
śmierć weźmie i jego,
każdego jednego.
Im mniej o niej myślisz,
tym koniec jest bliższy
żywota twojego,
bo śmierć dla każdego
Choć się nie spodziewasz,
wnet zmysły postradasz,
twe słowa zmarłego:
tak, śmierć dla każdego.
gdy kresu nie widzisz
żywota swojego –
wszak śmierć dla każdego
Snem krótkim jest życie
radości, mamicie
czas bytu człeczego
lecz śmierć dla każdego
Na darmo lekarstwa,
kuracje, szamaństwa
nie wyjdziesz już z tego
bo śmierć dla każdego
Na próżno podchody,
wybiegi, metody
geniuszu twojego –
wszak śmierć dla każdego
W doktryny osnowach
nie znajdziesz ni słowa,
co zwalnia od tego,
że śmierć dla każdego
Masz pętlę na gardle,
zaciśnie się nagle,
nie zdejmiesz jej z niego,
bo śmierć dla każdego.
Jakkolwiek by ciało,
odżegnać się chciało
swym sprytem od tego
nie – śmierć dla każdego.
Bo śmierć jest niewierna,
okrutna, pazerna,
zawstydzi każdego
że jest i dla niego.
Szalony, co mniema,
że życie utrzyma,
że strach nie dla niego,
Nie, śmierć dla każdego.
Śpiewając umierać
I grając, umierać,
na cytrze, cóż z tego
że śmierć dla każdego?
Umiera się tańcząc,
i jedząc i gwarząc,
i pijąc do tego,
tak, śmierć dla każdego.
Młodzieńcze, efebie,
niedługo już z ciebie
garść pyłu marnego,
bo śmierć dla każdego
Chorego, zdrowego,
głupiego, sprytnego,
śmierć weźmie i jego,
każdego jednego.
Im mniej o niej myślisz,
tym koniec jest bliższy
żywota twojego,
bo śmierć dla każdego
Choć się nie spodziewasz,
wnet zmysły postradasz,
twe słowa zmarłego:
tak, śmierć dla każdego.
KOMENTARZE
DODAJ KOMENTARZ