Obnażanie
Z Nim
Chciałabym umrzeć
W pół kroku
W ćwierć oddechu
W jednej ósmej dotyku
Podzielona na szesnaście stron
Wyrwanych z pamiętnika
A potem
Patrzeć na minuty
Które spadają lawiną
W stop klatce jednego pocałunku
Na wieki przysypując miłość
Dlaczego zaciskasz mi krtań
Rozkladajac nogi
Gdy oddech coraz płytszy
A wzrok w czarnym welonie
Majestatycznie podnosi
Do pionu głowę
Łysą jak słowa zdarte na
Kiepskiej modlitwie
Po trzeciej Ave
Wchodzę w trans przewagi
Nad pół rokiem
Nad jedna ósmią dotyku
Jedna czwartą oddechu
Jedna drugą kroku
Złożoną z szesnastu kartek
pamiętnika
A gdy wszystko już
Się kończy i kameleon znowu
Będzie zielonym uśmiechem
Wtedy to tylko utrata
Przejściowa zmysłów
Poprosi o relanium...
K.K(Kubitza Katharina)
Copyright
Chciałabym umrzeć
W pół kroku
W ćwierć oddechu
W jednej ósmej dotyku
Podzielona na szesnaście stron
Wyrwanych z pamiętnika
A potem
Patrzeć na minuty
Które spadają lawiną
W stop klatce jednego pocałunku
Na wieki przysypując miłość
Dlaczego zaciskasz mi krtań
Rozkladajac nogi
Gdy oddech coraz płytszy
A wzrok w czarnym welonie
Majestatycznie podnosi
Do pionu głowę
Łysą jak słowa zdarte na
Kiepskiej modlitwie
Po trzeciej Ave
Wchodzę w trans przewagi
Nad pół rokiem
Nad jedna ósmią dotyku
Jedna czwartą oddechu
Jedna drugą kroku
Złożoną z szesnastu kartek
pamiętnika
A gdy wszystko już
Się kończy i kameleon znowu
Będzie zielonym uśmiechem
Wtedy to tylko utrata
Przejściowa zmysłów
Poprosi o relanium...
K.K(Kubitza Katharina)
Copyright
COMENTARIOS
AÑADIR COMENTARIO