Innej drogi nie ma i nie było

autor:  Przemek Trenk
5.0/5 | 4


noc jest szarlatanem
szaleństwo tej ostatniej
jest moim bogiem

wieczny głód bliskości
gdy miłość pali i przeżera
to powolna agonia

która zabija mnie od środka
cisza
ona bywa zabójcza

zwłaszcza o piątej nad ranem
gdy szukam zapalniczki
by przypalić cygaro

przerażający
przeżerający spokój
zaglądający przez dziurkę od klucza

przybierający postać
czarnego kruka
tylko nie zapomnij

przyprawić literatury
odrobiną chilli
nie zapomnij o tych

co z butami brudnymi od gówna
próbują okryć się twoim słowem
ani o tych dziwkach

co sprzedają się za Obola
byle tylko dostąpić zbawienia
zejdź na dno DNA

stocz się
tam uzyskasz odpowiedzi
a potem wynurz się wolny

innej drogi nie ma
i nigdy nie było



 
COMENTARIOS


Mis calificaciones

Mis calificaciones:  
03.02.2024,  Ula eM

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Mis calificaciones

Mis calificaciones: