Koraliki

5.0/5 | 1


Natenczas, a jakże raz bawoli
chwycił i zmażdzył legionistów rozmowy
i bor stał się cichy duma War-Sawy
pół człowiek pół ryby piersi ustawy


Zabrzmiały lica wybałuszyły oczy
dąb stary przetrwał biesiady rozmowy
gaj stał się cichy księżyc u dworu
ognisko przy straży nie zmąci zagrody

Bo tam gdzie ryby bo tam gdzie pół człowiek
pluska miłość świata rozwidlenie brzmienia
swobody miłość nie z tego świata
pojedna siostrę brata czy to róg trąbił

czy echo rošliny kwiaty nawiázką
skruptualnej rozmowy
pogardy światła noc bierki na plecy
amor nie z tego świata koraliki kręgów

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena: