Coraz bliżej

5.0/5 | 4


Codziennie przemierzam kilometry dni.
Mijam „ludzi” co nie znają swoich kolorów.

Gdy zmęczy mnie skłonność do wypatrywania
pigmentu nadziei, odpoczywam w zatoczkach zamyśleń.

Poszukuję zagubionego odcienia czułości.
Jest podatny na ironię, i unika ostrych barw.

Od dnia rozczarowania gobelinem utkanym z byleuczuć,
kolekcjonuję subtelne wachlarze tkliwości.

Słuchając smooth jazzu,
zerkam w stronę finezyjnych impresji.

Coraz bliżej moja meta życia ...

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: