***

author:  benari
5.0/5 | 5


Dziś szklane oczy kwiatów
z pochyloną głową
oddają łzę pogrzebanym.
Czym jest teraz świat Panie?

Przy Twoim Zmartwychwstaniu
źrenice zanadto zmiękną
z tęsknoty za bliskimi.
Świerszcz zagra ciszej
nie wiadomo komu.

Czy ziemia sycząc z bólu
spłodzi czerwieńsze maki ?
Czy wiosna zacznie rozdawać
większe krople płaczącym wierzbom?

A niebo? W nim urodzi się jak co dzień
wschód i zachód,
wzruszenie i deszcz wiosenny.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.03.2020,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: