pusty dom
palcami delikatnie
stukam po szybie
wygrywam melodie sprzed lat
czerwona kula w dali
leniwie toczy się za horyzont
patrzę z drżeniem
na wymarły dom na rogu
odchodzili jedno po drugim…
słyszę miauczenie kotów
czuję zapach ciasta
roznosi się z przeszłości
po sąsiednich dachach
idę za nim
na palcach
po gałęziach
wracam do dawnych dni
dotykam niewidzialnych pajęczyn
które okrywają ich fotografie
schowane tuż pod powiekami
najpierw jabłonki
a potem bzy im zakwitły
a oni się nie obudzili
jesień przykryła ich pusty dom
co z nami będzie?
co z nami będzie?
stukam po szybie
wygrywam melodie sprzed lat
czerwona kula w dali
leniwie toczy się za horyzont
patrzę z drżeniem
na wymarły dom na rogu
odchodzili jedno po drugim…
słyszę miauczenie kotów
czuję zapach ciasta
roznosi się z przeszłości
po sąsiednich dachach
idę za nim
na palcach
po gałęziach
wracam do dawnych dni
dotykam niewidzialnych pajęczyn
które okrywają ich fotografie
schowane tuż pod powiekami
najpierw jabłonki
a potem bzy im zakwitły
a oni się nie obudzili
jesień przykryła ich pusty dom
co z nami będzie?
co z nami będzie?
My rating
My rating
@ TiAmo
oj...Dziękuję ci!My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
...
piękny wiersz.My rating
My rating