A może miłość?

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 14


Tak jak królewski
przygarbiony sługa
na pocieszenie śmierci
przed fosą i murem ognia

Przed cmentarzem żydowskim
Obok skamieniałego psa
zarośniętego dla dekoracji zielska
nie pozwalają zastygnąć kamieniom

Z historii poukładanych
w szpalty gazet
konstelacji niechcianych
planet

Rzeczywistość działa jak obłęd
błądzi jak nieżywy
rozczarowany odwet
z rozprawy na rozprawę

W pobliżu podnoszą kielich z winem
wierni, nie wiadomo jak wierni
(po tylu wojnach)
zmęczeni marszem i bezgłosem
czekają na ostatni wybuch ziemi

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
29.11.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  
29.11.2012,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
28.11.2012,  Tymon Dan

My rating

My rating:  

Moja ocena

Dziękuję...
My rating:  
28.11.2012,  11101

My rating

My rating:  
28.11.2012,  Renata Cygan