Z rumieńcem na twarzy

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 4


Jestem pewien że niewiara nie może budzić zachwytu
Zdecydowałem się jednak (trochę z zazdrości)
Zebrałem budulce i wymieszałem ciasto drożdżowe
Pomyślałem sobie niech rośnie i że też chcę być dumny
Z dobrego wypieku smaku wsłuchiwania się w komplementy
Przy tym też swobodnie można się przycisnąć czule
Ale ja się nie dziwię temu i im jak chcą to mają
Przytulania się do dobrych słów należy się uczyć jak pisania
I wcale nie jest ważne ilu smakoszów to poniesie w końcu
Odbiorca tego co nie wszystkim jest potrzebne też musi być
Artystom do odbioru zakalca nie potrzeba argumentów o pięknie
Inaczej gdy wypiek się powiedzie swoboda używania
motywów pro i kontra to standard niemniej jednak
Ci którzy odgadną tajemnicę sztuki zostaną z nią
Sam na sam i na wieki

rate


Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Hmm,

czasami czuję jak piękno podstawia mi nogę, a mi nie chce się potknąć....tzn. ukłonić.

Pozdrawiam.

Moja ocena

... świetna puenta ! Zawsze jak oglądam sztukę współczesną, zastanawiam się nad sensem piękna.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.10.2012,  bezecnik

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English