Z rumieńcem na twarzy | version: 18.10.2012 13:41

author: Zbigniew Budek
5.0/5 | 4


Jestem pewien, że niewiara nie może budzić zachwytu.
Zdecydowałem się jednak, (trochę z zazdrości).
Zebrałem budulce i wymieszałem ciasto drożdżowe.
Pomyślałem sobie, niech rośnie i, że też chcę być dumny.
Z dobrego wypieku, smaku wsłuchiwania się w komplementy.
Przy tym, też swobodnie, można się przycisnąć czule.
Ale ja się nie dziwię temu, i im, jak chcą, to mają.
Przytulania się do dobrych słów należy się uczyć, jak pisania.
I wcale nie jest ważne ilu smakoszów to poniesie, w końcu.
Odbiorca tego co nie wszystkim jest potrzebne też musi być.
Artystą do odbioru zakalca, nie potrzeba argumentów o pięknie
Inaczej, gdy wypiek się powiedzie, swoboda używania
motywów pro i kontra to standard, niemniej jednak
Ci którzy odgadną tajemnicę sztuki, zostaną z nią
Sam na sam i, na wieki.

rate


Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Hmm,

czasami czuję jak piękno podstawia mi nogę, a mi nie chce się potknąć....tzn. ukłonić.

Pozdrawiam.

Moja ocena

... świetna puenta ! Zawsze jak oglądam sztukę współczesną, zastanawiam się nad sensem piękna.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.10.2012,  bezecnik

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English