Bieda
Bezczelnie
zagląda w jego
oczy
zmęczone
głodem spoglądające
zapachem śmietnika
gorzko się do jego
pooranej wstydem twarzy
uśmiechając
kiedy zgarbiony
dłonią
wypełnioną ludzkim obrzydzeniem
próbuje oddać szacunek
kawałkowi suchego
chleba
przez innych
niedocenionego
dla jego dzieci
będącego nadzieją
kolejnego dnia
zagląda w jego
oczy
zmęczone
głodem spoglądające
zapachem śmietnika
gorzko się do jego
pooranej wstydem twarzy
uśmiechając
kiedy zgarbiony
dłonią
wypełnioną ludzkim obrzydzeniem
próbuje oddać szacunek
kawałkowi suchego
chleba
przez innych
niedocenionego
dla jego dzieci
będącego nadzieją
kolejnego dnia
My rating
My rating
My rating
...poruszyłas jeden z tematow tabu, brawo !Moja ocena
Ładnie o ludzkiej biedzie. Na końcu wkradł się niepotrzebny rym, który psuje puentę.Moja ocena
poorana wstydem twarz...My rating