Dziewięć żyć
niech nam wszystko będzie bliższe
ta bezsenność
pająki za obrazem
i tabletki na piękno świata
schowajmy się w cylindrze magika
niech nas później wyciągnie
na pokaz lunatykom
i psychicznie chorym
nie bój się
tam będziemy bezpieczni
oni też zażywają Pregabalin
i Escitalopram
spójrz
pod naszymi oknami
zaczynają kwitnąć kolejne zmarszczki
tybetańskie dzwonki ogłaszają święto
zmierzamy ku sobie
chociaż nasz tramwaj złapał "gumę"
lgniemy do siebie bliznami
i krwią w kolorze błękitu
kaganek już płonie
płoną opuszki naszych palców
a my nie mamy dokąd umrzeć
idziesz ze mną
czy czekasz na ostatnie
z dziewięciu żyć?
ta bezsenność
pająki za obrazem
i tabletki na piękno świata
schowajmy się w cylindrze magika
niech nas później wyciągnie
na pokaz lunatykom
i psychicznie chorym
nie bój się
tam będziemy bezpieczni
oni też zażywają Pregabalin
i Escitalopram
spójrz
pod naszymi oknami
zaczynają kwitnąć kolejne zmarszczki
tybetańskie dzwonki ogłaszają święto
zmierzamy ku sobie
chociaż nasz tramwaj złapał "gumę"
lgniemy do siebie bliznami
i krwią w kolorze błękitu
kaganek już płonie
płoną opuszki naszych palców
a my nie mamy dokąd umrzeć
idziesz ze mną
czy czekasz na ostatnie
z dziewięciu żyć?
Moja ocena
Bardzo mi się ten wiersz podoba. Pozwoliłam sobie przetłumaczyć go na francuski.My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating