W podcieniach

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 5


Baluje wiatr, baluje czas, balują łzy.
Stygnący dwór i oś karnej włóczęgi w strefie wpływu
pogranicza zza dali krajów – pytanie o daninę nocy?

Cud na obrzeżach stolicy mądrości.
Suweren poezji i rabuś chwili ów złoty róg.

Kolor odda wiosnę i jesień, czereśnia rodzi
wino dla grona zbawionych, ustające opady,

a odcienie szarości balują.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.03.2023,  Kandr

My rating

My rating:  
26.03.2023,  Ula eM