[ ..... ] | version: 25.03.2024 22:54

author: Ula eM
5.0/5 | 6


Śmierć przeszła biała smugą,
ciągnąc za sobą bezwolne pyłki.

I poszła,
na sercu jeszcze jej uściski tajemne
nim rękę cofnęła.

Przestraszył się krzew różany,
na moment rozedrgał gałązki,
duszę strząsnął, niech idzie ze śmiercią,
niech się zasyci.

A ja to widziałam
i myślałam, ze mnie weźmie,
ale jej jest wszystko jedno,
śmierć to śmierć,
może być
krzew różany.

O mój różany krzewie,
nieba ci przychylę,
niech tylko przyjdzie wiosna,
oddam ci moją miłość,
słońce wyzłoci,
wydobrzejesz.

Będzie inne życie,
inny świat,
jużtylko dla nas.

Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.03.2024,  Charlie Cbdo

My rating

My rating: