Jak to jest, jeżeli żyje się bez kropki? | version: 8.11.2023 20:49
Jednym z charakterystycznych pieprzyków
W czterech ścianach z sufitem nad głową
Jesteś ty, jak powietrze, spojrzenie na ścianach
Ty tu, wszędzie ty, tu gdzie byliśmy razem
Czarne muchy przycupnęły w objęciu klosza
W kieliszkach na dnie podsuszona nadzieja
Oderwani od ostatniego posiłku w zastawie
Regularnie używanej menażerii, wszędzie ty
Ty tu, tu gdzie byliśmy razem
I bucha ciepło trzydziestu kilku lat, sączy się
Między oddechem wiersz i to, co w otoczeniu
Wypłakanych obietnic i już radosnych liniach
Ty tu, wszędzie ty, tu gdzie byliśmy razem
W czterech ścianach z sufitem nad głową
Jesteś ty, jak powietrze, spojrzenie na ścianach
Ty tu, wszędzie ty, tu gdzie byliśmy razem
Czarne muchy przycupnęły w objęciu klosza
W kieliszkach na dnie podsuszona nadzieja
Oderwani od ostatniego posiłku w zastawie
Regularnie używanej menażerii, wszędzie ty
Ty tu, tu gdzie byliśmy razem
I bucha ciepło trzydziestu kilku lat, sączy się
Między oddechem wiersz i to, co w otoczeniu
Wypłakanych obietnic i już radosnych liniach
Ty tu, wszędzie ty, tu gdzie byliśmy razem
Poem versions
- 8.11.2023 20:50
- 8.11.2023 20:49
- 8.11.2023 20:49
- 8.11.2023 20:49
- 8.11.2023 20:49
- 9.05.2013 20:25
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating