Anielska biurokracja | version: 13.10.2022 18:57
Nie ja zdecydowałam,
nie chcieli mnie w Raju.
Zabrali kryształową wodę
i trawy jaśniejące kryształowo.
I biele,
i niebo
płaskie tuż nad moją głową.
Aż pojaśniało.
W górę,
coraz wyżej,
a ja w czarnej pustce.
Zabrali,
bez słowa.
Bardzo byłam zła,
kiedy się obudziłam,
taki piękny sen.
nie chcieli mnie w Raju.
Zabrali kryształową wodę
i trawy jaśniejące kryształowo.
I biele,
i niebo
płaskie tuż nad moją głową.
Aż pojaśniało.
W górę,
coraz wyżej,
a ja w czarnej pustce.
Zabrali,
bez słowa.
Bardzo byłam zła,
kiedy się obudziłam,
taki piękny sen.
Poem versions
- 13.10.2022 19:07
- 13.10.2022 19:05
- 13.10.2022 19:03
- 13.10.2022 18:57

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating