Lżejsza | version: 18.02.2022 09:37
Po co wypierać się,
dopóki krąży krew,
trzeba pozbywać się toksyn krzywdy,
oczyszczać krew
ze złogów gniewu i nienawiści.
Dusza stanie się lżejsza,
coraz bardziej przeźroczysta,
aż cienka jak wiedeński strudel
sama z wiatrem popłynie
i odpocznie zaczepiona mgłą
o cierń przedwiosenny,
westchnie
zamiast łkać.
Może nie zapomni,
ale rozpogodzi,
przez co pierwszy dzień wiosny
może stać się
jej
pierwszym dniem.
Wtedy
znowu wróci do mnie uśmiechnięta
uśmiechem ze starej fotografii.
To moja dusza, wszystko co mam.
dopóki krąży krew,
trzeba pozbywać się toksyn krzywdy,
oczyszczać krew
ze złogów gniewu i nienawiści.
Dusza stanie się lżejsza,
coraz bardziej przeźroczysta,
aż cienka jak wiedeński strudel
sama z wiatrem popłynie
i odpocznie zaczepiona mgłą
o cierń przedwiosenny,
westchnie
zamiast łkać.
Może nie zapomni,
ale rozpogodzi,
przez co pierwszy dzień wiosny
może stać się
jej
pierwszym dniem.
Wtedy
znowu wróci do mnie uśmiechnięta
uśmiechem ze starej fotografii.
To moja dusza, wszystko co mam.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating