Ta jedyna | version: 12.02.2021 09:33

author: Alina Gołecka
5.0/5 | 5


Była ostatnim jabłkiem wiszącym na drzewie,
Niewidzialna wśród liści, na czas nie zebrana,
Podszedłeś do jabłoni i wstrząsnąłeś lekko,
Wygłodniały, spragniony, i zdrożony drogą,

Spadła ci jakby z nieba w wyciągnięte dłonie,
Pachniała wiosną, latem , łagodnością czasu,
Do ust ją przytykałeś , jak cud, który nadszedł
I wziąłeś na wędrówkę od nocy do świtu.

Dziś popatrz na kobietę, która żyje z tobą,
bo spadła ci w ramiona tak prosto, jak anioł,
Każdemu jego jabłoń rodzi jeden owoc.
Ten najlepszy, o smaku ostatniego jabłka.

rate


Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Może "zmęczony drogą"?
My rating:  

My rating

My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English