Moje małe, Feng Szui. | version: 19.12.2020 23:09
Łapki, łapki,
łapki wymieniają brudne myśli,
brudne myśli, bo brudne okna.
Brudne myśli, bo brudne chodniki,
drzewa, łoże, las.
I wszystko prawie
jak myśli.
Nowe kąty, nowe perspektywy,
nowe cudo(łoże)
w myśli.
Czy w tego robi się kota?
Brudne myśli, łapki, (Cnota).
Już sobie podgryzam,
ach podgryzam, oj podgryzam
noc.
Moje Feng Szui, pachnie mi rabatem.
Czystość ścieli się
po myśli, ach, ach!
Jakie myśli!
Jak lasy! Chodniki okna, koty, kąty!
Gdzie się łapki włoży,
gdzie się łapek nie włoży.
Myśli, myśli, myśli jak
ach… i żeby tylko.
W mojej ulubionej głowie
lasy, chodniki, za oknami myśli.
A co to za głowa?
(Ach).
łapki wymieniają brudne myśli,
brudne myśli, bo brudne okna.
Brudne myśli, bo brudne chodniki,
drzewa, łoże, las.
I wszystko prawie
jak myśli.
Nowe kąty, nowe perspektywy,
nowe cudo(łoże)
w myśli.
Czy w tego robi się kota?
Brudne myśli, łapki, (Cnota).
Już sobie podgryzam,
ach podgryzam, oj podgryzam
noc.
Moje Feng Szui, pachnie mi rabatem.
Czystość ścieli się
po myśli, ach, ach!
Jakie myśli!
Jak lasy! Chodniki okna, koty, kąty!
Gdzie się łapki włoży,
gdzie się łapek nie włoży.
Myśli, myśli, myśli jak
ach… i żeby tylko.
W mojej ulubionej głowie
lasy, chodniki, za oknami myśli.
A co to za głowa?
(Ach).
Poem versions
- 20.12.2020 17:24
- 19.12.2020 23:09
- 19.12.2020 23:05
My rating