* * * | version: 10.11.2019 13:39
Bez ramion
Wenus z Milo.
Potrzebuję ramion ?
Nie,
nie trzeba przytulać
ani głaskać,
niepotrzebne są głaski.
I oczy, ogromne jak cały ocean,
gdzie zmieścić możesz
i noce i brzaski
i wszystkie niespełnione marzenia.
Ale - nie ma marzeń.
A biodra pełne
jak ziemia płodne,
oczekujące spełnienia?
A cóż ma się spełnić na jałowym pustkowiu
pełnym ciszy,
gdzie tylko serce głodne.
Fałdy obfite szat
a w ręku maska,
ciężka jak z ołowiu,
powiedz, w której mi ładniej.
Nie poznajesz mnie?
To ja,
gorzka mądrość,
taką mnie chciałeś.
Przyznaj się, nikt nie słyszy.
Wenus z Milo.
Potrzebuję ramion ?
Nie,
nie trzeba przytulać
ani głaskać,
niepotrzebne są głaski.
I oczy, ogromne jak cały ocean,
gdzie zmieścić możesz
i noce i brzaski
i wszystkie niespełnione marzenia.
Ale - nie ma marzeń.
A biodra pełne
jak ziemia płodne,
oczekujące spełnienia?
A cóż ma się spełnić na jałowym pustkowiu
pełnym ciszy,
gdzie tylko serce głodne.
Fałdy obfite szat
a w ręku maska,
ciężka jak z ołowiu,
powiedz, w której mi ładniej.
Nie poznajesz mnie?
To ja,
gorzka mądrość,
taką mnie chciałeś.
Przyznaj się, nikt nie słyszy.
Poem versions
- 5.01.2020 14:30
- 12.11.2019 15:41
- 10.11.2019 13:39
- 10.11.2019 13:38
- 10.11.2019 11:30
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating