Nieskończoność w punkcie zerowym | version: 28.10.2019 15:42

author: Ula eM
5.0/5 | 3


Z jakiegoś powodu
nie lubię szaleńców.
A powinnam,
cicho i dyskretnie
odciągać soki z ich życia,
wszyscy to robią,
szaleńcy są na wyciągnięcie ręki.
Ale mnie ich żal,
skanalizowani w swoich zawiłościaciach
gdzieś, nie wiem gdzie,
ale to pociągające
i niebezpieczne zarazem.
Niedocenieni,
dlatego resztką sił
zatykają sobie usta.
Czasem krzyczą nocami.
Mnie nie wolno oszaleć.
To zbyt niebezpieczne,
pewnie dlatego,
że jestem kobietą,
i muszę trwać w swoim punkcie zerowym.
Może trochę im zazdroszczę.

Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.10.2019,  Dekameron

My rating

My rating: