W przerwie na kawę | version: 10.01.2019 14:56
Kawę piję tylko
z finezyjnej
filiżanki.
Zawsze mieszam srebrną łyżeczką
(nanocząsteczki - bardzo zdrowe).
Niewidzialnym laserem
na siatce kartograficznej mojego ciała
zaznaczyłam indywidualne mikroświaty.
Bo ja już wiem,
że wszystko ma swój czas.
Jest czas siewu
i żniw
i odpoczynku,
czas wstępowania
i zstępowania.
Złoto zakopane w ziemi płacze.
To jeden czas,
czas jest tylko jeden, mój Nieznany.
Muszę iść.
z finezyjnej
filiżanki.
Zawsze mieszam srebrną łyżeczką
(nanocząsteczki - bardzo zdrowe).
Niewidzialnym laserem
na siatce kartograficznej mojego ciała
zaznaczyłam indywidualne mikroświaty.
Bo ja już wiem,
że wszystko ma swój czas.
Jest czas siewu
i żniw
i odpoczynku,
czas wstępowania
i zstępowania.
Złoto zakopane w ziemi płacze.
To jeden czas,
czas jest tylko jeden, mój Nieznany.
Muszę iść.
Poem versions
- 10.01.2019 14:56
- 10.01.2019 14:56
- 3.01.2019 20:28
- 3.01.2019 15:33
- 3.01.2019 14:03
- 3.01.2019 13:53
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating