Zanim przyjdą mrozy | version: 8.12.2018 12:25

author: Ula eM
5.0/5 | 10


Od jutra
będę zwykłą kobietą.
Motyle już wyprawiłam w drogę.
Rozproszą się w kosmiczny pył,
złoty proszek.
Napoiłam je słodkim nektarem nieistnienia.
Odlatują po jednym, ostatniego
ucałowałam.
Boską linię, z której się wywodzę
skierowałam na boczny tor.
Nie straci blasku, będzie tylko
coraz bardziej niewidoczna
aż się wchłonie i stanie czystą metafizyką.
Serce już krystalizuje się
jak miód,
muszę zdążyć przed mrozami.
Od jutra
będę zwykłą kobietą.

rate


Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
09.12.2018,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.12.2018,  Dekameron

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English