Roku popołudnie | version: 17.09.2011 22:32

author: Marysia Pawlak
5.0/5 | 10


Czasami nie mam
Do niej serca.
Przeklinam wiatr
Który targa mi włosy
I temperaturę
Która potrafi
Zostawić piwonię
Na moim poliku.

Ale jak podpala drzewa
Pańskimi kolorami,
Gdy wymości mi za oknem
Klonów dywan pąsowy,
Kiedy deszcz uderza
W futrynę herbacianą

Wiem,

Że jest nasza.
Że jest złota,
Podobno polska.

rate


Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.09.2011,  batuda

Moja ocena

tylko lato jest babie:)
My rating:  

@Waldemar Kostrzębski

:) fakt, zmieniam! :)

Moja ocena

Bardzo zgrabnie dobrany tytuł. Drugi raz przeczytałem bez zaimków mi; brzmiał jeszcze piękniej.
My rating:  

My rating

My rating:  
18.09.2011,  Irena Moll

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Tak, to ona!

A najbardziej uwielbiam ją we wrześniowej kreacji :-)
My rating:  

My rating

My rating:  
17.09.2011,  renee

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English