Głupie szczęście

autor:  Ula eM
5.0/5 | 5


Psiakość,
o, żesz ty Karol,
gdzie się to szczęście podziało!
Przysiadłaś,
przyznaj się, zgubiłaś!
Pożyczyłaś przyjaciółce,
nie ?

A może poszło
ciekawskie jak kot
i przytrzasnęło je,
chodź, pójdziemy poszukać.
Myślisz ?
Lepiej zaczekać ?
Że samo wróci ?
Nie wróci.

Takie było ładne,
zdrowe,
uśmiechnięte.
Zapomniałam zapytać, jakie miało imię.
Wystawię mu miseczkę mleka,
w bajkach tak piszą.
Może wróci.
Psiakość, jak ono miało na imię.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: