*** | wersja: 7.12.2017 13:30
Palce muskają klawisze
Tak nieporadnie.
Czarno-biała przestrzeń nie daje się okiełznać.
Bezradne, blade dziecko, zagubione na pięciolinii.
Grafit strajkuje
To strajk głodowy.
Wiecznie nienasycona
Tabula rasa.
Papieros
Zbawca żywych i umarłych.
Żarliwie kochający, zawsze oddany
Dym.
Uśmiech?
Schowaj do swych pustych kieszeni.
O moim dziś zapomnij
Zasunęłam suwak.
Nie jestem dziś w stanie.
Stanie też mi nie wychodzi.
Chodzić ledwo się udaje
Udaję.
Tak nieporadnie.
Czarno-biała przestrzeń nie daje się okiełznać.
Bezradne, blade dziecko, zagubione na pięciolinii.
Grafit strajkuje
To strajk głodowy.
Wiecznie nienasycona
Tabula rasa.
Papieros
Zbawca żywych i umarłych.
Żarliwie kochający, zawsze oddany
Dym.
Uśmiech?
Schowaj do swych pustych kieszeni.
O moim dziś zapomnij
Zasunęłam suwak.
Nie jestem dziś w stanie.
Stanie też mi nie wychodzi.
Chodzić ledwo się udaje
Udaję.
Wersje wiersza
- 8.12.2017 12:16
- 7.12.2017 13:30
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Odpowiedź
Może na tym polega cały wic: każda ze zwrotek może być osobnym "tworem". Dla mnie jest całością. To kilka godzin zmagań z własną sobą i moimi pasjami, które akurat tego dnia były utrapieniem.Pytanie
Czy coś łączy poszczególne zwrotki?Moja ocena
Moja ocena