Dzień jak codzień
Obudził mnie wiosenny dzień
słonecznymi promieniami
odbijającymi się
od okien mojego mieszkania.
Nie oczekiwałam go tak wcześnie
mocno rozespana jeszcze.
A jednak dzień uparcie
w szybach się przeglądał
pewnie to mnie w pokoju wypatrywał.
A ja rozespana
w łóżku wygodnie ułożona
spokojnie nadal spałam.
Piękny sen śniłam
I nie zamierzałam
tego snu przerywać
pokój zamierzałam wysprzątać
gdy sen mnie opuści.
Niespodziewana burza
ze snu mnie wybudziła.
Nagle za oknem ulewa
moje plany zmieniła.
Dałam nura do łóżka,
kołdrę po głowę naciągnęłam
szukając ciepłego schronienia.
Zamierzam dobrze pospać.
słonecznymi promieniami
odbijającymi się
od okien mojego mieszkania.
Nie oczekiwałam go tak wcześnie
mocno rozespana jeszcze.
A jednak dzień uparcie
w szybach się przeglądał
pewnie to mnie w pokoju wypatrywał.
A ja rozespana
w łóżku wygodnie ułożona
spokojnie nadal spałam.
Piękny sen śniłam
I nie zamierzałam
tego snu przerywać
pokój zamierzałam wysprzątać
gdy sen mnie opuści.
Niespodziewana burza
ze snu mnie wybudziła.
Nagle za oknem ulewa
moje plany zmieniła.
Dałam nura do łóżka,
kołdrę po głowę naciągnęłam
szukając ciepłego schronienia.
Zamierzam dobrze pospać.

My rating
My rating
My rating