ZAZDROSNY ?

ZAZDROSNY ?

Znów zaczęło padać
Jakże zazdroszczę deszczu kroplom
Które dotykają Cię tak śmiało
Są bliżej niż dłonie me nieśmiały…
I wiatr Cię jak kochanek oplata
I o niego zazdrosnym jest
bo faluje frywolnie włosy twe
Lecz życzę Ci szczęścia, dziś życzę jak brat

Pamiętasz miła, gdy odchodziłaś
Gdy zostawiłaś mnie
Powiedziałem Ci, że nie ma nic do wybaczenia
Że będę wierzyć, że wrócisz…
I powiesz, że wszystko co pamiętasz
To złamane serce…
Trudno się przyznać do zazdrości, wybacz
Żeś szczęśliwszą beze mnie

Tak, jestem zazdrosny
O nie spędzane razem noce
O świty niespełnione
O miłość, która się skończyła ?
Nie, nie… pojąć nie mogę
Że już nigdy… nigdy nie będę ?
Zda umieram dzień kolejny
Czy wiesz, że można umrzeć z tęsknoty ?
Za uśmiechem twym, twym spojrzeniem…