Dwa limeryki homonimowe
Walenty Baran koło Tymbarku,
zaprosił pannę do lunaparku.
Zalecał się do Heli,
aż wypadł z karuzeli.
Urazu doznał stawu, w tym barku.
Hipolit, tynkarz spod Pacanowa,
narzędzia zawsze na fajrant chowa.
Menele się zakradli,
i wszystko mu ukradli.
Przepadła kielnia i paca*nowa.
zaprosił pannę do lunaparku.
Zalecał się do Heli,
aż wypadł z karuzeli.
Urazu doznał stawu, w tym barku.
Hipolit, tynkarz spod Pacanowa,
narzędzia zawsze na fajrant chowa.
Menele się zakradli,
i wszystko mu ukradli.
Przepadła kielnia i paca*nowa.
Moja ocena
Moja ocena
Dobre:)Moja ocena