Bliskość
Kopiemy się po brzuchach
udawaną obojętnością.
Przelewamy czary goryczy
sącząc z nich niepokój.
Kolce zadrowego drzewa,
wbijają się w delikatne
ciała.
Raniąc się dogłębnie, podziwiamy,
jak pięknie nam we krwi.
Odtrącamy się kochając,
bliscy, bojący się symetrii.
udawaną obojętnością.
Przelewamy czary goryczy
sącząc z nich niepokój.
Kolce zadrowego drzewa,
wbijają się w delikatne
ciała.
Raniąc się dogłębnie, podziwiamy,
jak pięknie nam we krwi.
Odtrącamy się kochając,
bliscy, bojący się symetrii.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena