A kropka (Poemat)

5.0/5 | 4


gaje i łany – codziennie to samo oglądam
w górskich kotlinach na najwyższym szczycie
jezior położonych poniżej wydm namiętności morza
gdzie czar twoich słów i fragmenty z Memlinga
wydarte suchym pastelom włosy zatrzymane światu
w świętej ozdobie nad Saharą wzbija się świadectwo

katastrofy dziecko i człowiek fregaty adriatyckich
patyn ty i kwiaty zła na koniec przyniesione stawiając
opór możesz tylko wznieść budowlę trwalszą od
gotyckich kościołów stawianych na chwałę i cześć
męczenników wiesz to oni za wiarę oddali serca
dopuścili się niechlubnego rozgłosu łamali przykazania

dziś balon czerwony napełniony piekłem – oddech
historii to jest wiesz taka mantra powtarzana od czasów
zero roku pańskiego w głupawym spektaklu min
w którym autor domaga się postępu w imieniu ofiar
po ponad dwóch tysiącach latach później w zaostrzającym
się konflikcie między władzą demokratyczną a władzą

jednostki gdzie kult miar i wag Szkół Wyższych
i cyrków zapomnij o mnie droga Asfodel’e oto ofiarne
ci składam jemioły jak kieliszek wina i zapach ciasta
z tobą źle mi i bez ciebie też źle ale mimo naszej
poróżniającej się uczoności gdzie oddech mistrza
Wolanda który chwyta za kołczan wybierz życie i śpiew

a ja w nim zatopię peryfrazę trenu bo ileż można cier-
pieć z powodu błahej feralnej miłości to przecież pajda
krojona z bochenka chleba na życie wieczne w miste-
rium ofiarowana w zamian za Owoc Poznania dzisiaj
jesteś niczym mistrz Polikarp i swoją zazdrość kryjesz pod
banderą życia doczesnego wyrwij mi ciszą Słowo a…

wsparty na tęczy zabiorę cię w odmęt nieograniczonego
umysłu abyś przykazał swoim mecenasom mitologiczną
drogę poprzez relikwia i pamięć pozory szczęścia
zamieszkają dziś w krużganku a niewola rozpanoszy
się po trzewiach bezłady a będę ostoją na wieczność marno-
ścią na życie zadośćuczynieniem na dzień powszedni



2015



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: