Którą drogą do Emaus?
mocuję się ze światłem, bo ono jedynym
drogowskazem. negocjuję i drżę o pokój
szkoła życia sieje – nów oportunista
i zenit heretyk tuszują świt – nocy dając
przyzwolenie na dekrety dumy. rosa
uderza o ziemię, w imię jego bocznicy
na której stoi zmęczenie. pędzę pociągiem
ku niebu, stacja ostatnia zaczytanie…
wymaż mnie z konstrukcji wszechrzeczy
którym zatrzymałem niech będzie, cóż
zatrzymane. moc mają architekci świata
śnią o miłości, a dworce, lotniska, porty morskie?
drogowskazem. negocjuję i drżę o pokój
szkoła życia sieje – nów oportunista
i zenit heretyk tuszują świt – nocy dając
przyzwolenie na dekrety dumy. rosa
uderza o ziemię, w imię jego bocznicy
na której stoi zmęczenie. pędzę pociągiem
ku niebu, stacja ostatnia zaczytanie…
wymaż mnie z konstrukcji wszechrzeczy
którym zatrzymałem niech będzie, cóż
zatrzymane. moc mają architekci świata
śnią o miłości, a dworce, lotniska, porty morskie?
Moja ocena
@ befana_di_campi
Dziękuję. Wiem, że przez "ż", ale jak ma tak być, to niech tak będzie. PozdrawiamKtórą drogą do Emaus?
"Wymaż" przez "ż" [od "wymazać"]. Wiersz można edytować, dlatego pozostawiam tekst bez oceny :)Moja ocena
Moja ocena