Mąż - wydanie kieszonkowe (Wiesława Bień)
chcę mieć męża w kieszeni Tomasz Nowacki
czekam, aż się ożeni Tomasz Nowacki
chcę, by ogon miał długi Tomasz Nowacki
żeby był na usługi Wiesława Bień
chcę mieć męża na smyczy Tomasz Nowacki
niechże sobie posyczy Wiesława Bień
niech się pręży jak żmija Tomasz Nowacki
i przeszkody omija Katarzyna S. Tyrc
chcę mieć męża od zaraz Wiesława Bień
może być i dwóch na raz Katarzyna S. Tyrc
w kiecce mam dwie kieszenie Tomasz Nowacki
przecież tego nie zmienię Katarzyna S. Tyrc
czekam, aż się ożeni Tomasz Nowacki
chcę, by ogon miał długi Tomasz Nowacki
żeby był na usługi Wiesława Bień
chcę mieć męża na smyczy Tomasz Nowacki
niechże sobie posyczy Wiesława Bień
niech się pręży jak żmija Tomasz Nowacki
i przeszkody omija Katarzyna S. Tyrc
chcę mieć męża od zaraz Wiesława Bień
może być i dwóch na raz Katarzyna S. Tyrc
w kiecce mam dwie kieszenie Tomasz Nowacki
przecież tego nie zmienię Katarzyna S. Tyrc
Moja ocena
Ja nie będę czekać do czwartku :)):)))
Żona - wydanie podręcznechcę mieć żonę pod ręką
bo sprzątanie jest męką
może mieć zdrowie marne
ja lekarza ogarnę
chcę mieć żonę na chacie
sprawną jak koń w kieracie
z wyglądu nie musi być spoko
potrafię przymykać oko
chcę mieć żonę od zaraz
zniosę dwie baby na raz
ręce mam dwie , chociaż lewe
biorę więc Baśkę i Ewę !
PISZCIE SWOJE WERSJE :))))
Moja ocena
Mąż - wydanie kieszonkowe
Porównaj:"O Boże, daj męża, daj męża, daj męża, co miłość zwycięża! Daj męża, daj! Ciężkie czasy, ciężkie czasy! Struna życia się napręża; więc rzucę wszelkie grymasy, kiedy będzie szło o męża. Niechaj będzie siwy, stary, brzydki, łysy, jak wrzeciono, byle tylko miał talary, gotowa-m być jego żoną. O Boże, daj męża, daj męża, daj męża, co miłość zwycięża! Daj męża, daj! Niechaj będzie rudy, srokaty, czarny, biały, jak się zdarza, byle tylko miał dukaty, chętnie pójdę do ołtarza. Niech ma jakie chce tam żądze, niech będzie tygrysem, wężem, byle tylko miał pieniądze, wnet go nazwę swoim mężem. O Boże, daj męża, daj męża, daj męża, co miłość zwycięża! Daj męża, daj! Ten dziewczyny szuka ładnej, ów dowcipnej, ten uczonej, ten cnotliwej, ów przykładnej, tamten z pracą oswojonej; mnie ta próżność nie omami, szukam żony z dukatami. O pieniądze, bóstwo świata, w źródle szczęścia i uciechy z wami mile płyną lata, was wyglądam spod mej strzechy; gardzę pięknej płci wdziękami, szukam żony z dukatami. Takie dzisiaj ciężkie czasy! Struna życia się napręża; więc rzućmy wszelkie grymasy, byle w zamian dostać męża. O Boże, daj męża, daj męża, daj męża, co miłość zwycięża! Daj męża, daj!"
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena