List do Krzysztofa
Kolorowe, szmaragdowe tła są dobrym
początkiem. Zapamiętanych znajomości.
Dziś są spacery brzegiem. Zarosły,
taka szkoda, bo gdzieś przecież byłeś.
Lata świetlne oddaliły ewentualność.
Spotkania w innym wymiarze bez szans,
nawet w snach. Po tamtym lesie zostało
tylko kilka drzew wpisanych w granice.
Miasto już śpi, woda nuci tęskną pieśń
bez słów. Na moście przeszło nieczekanie
z ognikami gwiazd w brązowych oczach.
Zgasły pewnej nocy na ostatniej drodze.
Nie wysłany drażni pamięć. Przechodzi
ponad niebieskim czasem. Dojrzałam,
nauczyłam się siebie w piosenkach
tylko na gitarę i czasem w białych wierszach.
Krzysztofowi Klenczonowi 78 rocznicę urodzin
14 styczeń 2022
początkiem. Zapamiętanych znajomości.
Dziś są spacery brzegiem. Zarosły,
taka szkoda, bo gdzieś przecież byłeś.
Lata świetlne oddaliły ewentualność.
Spotkania w innym wymiarze bez szans,
nawet w snach. Po tamtym lesie zostało
tylko kilka drzew wpisanych w granice.
Miasto już śpi, woda nuci tęskną pieśń
bez słów. Na moście przeszło nieczekanie
z ognikami gwiazd w brązowych oczach.
Zgasły pewnej nocy na ostatniej drodze.
Nie wysłany drażni pamięć. Przechodzi
ponad niebieskim czasem. Dojrzałam,
nauczyłam się siebie w piosenkach
tylko na gitarę i czasem w białych wierszach.
Krzysztofowi Klenczonowi 78 rocznicę urodzin
14 styczeń 2022
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Bardzo sentymentalny wiersz... tak jak jego piosenki.