Nie odkładaj marzeń
Nie odkładaj
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Nim otworzysz oczy na oścież
Zanim ptaki krzykną do ucha
Nocny tramwaj przejedzie po moście
Mojej rady prostej posłuchaj
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Słowa gonisz jak wilk zające
Bo wilkowi przecież wypada
Lecz nie pomyl początku z końcem
Zawsze możesz ze mną pogadać
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Przyjacielem był kiedyś dla ciebie
Takim co to przytul do serca
Lecz opuścił gdy byłeś w potrzebie
Proszę słów mych wysłuchaj teraz
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Gdy cię znudzę jak śnieg zeszłoroczny
Gdy myśl taka zaświta ci w głowie
Nim na tor odstawisz mnie boczny
Zapamiętaj i zapisz to sobie
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Piotr Kocjan
28.11.2021
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Nim otworzysz oczy na oścież
Zanim ptaki krzykną do ucha
Nocny tramwaj przejedzie po moście
Mojej rady prostej posłuchaj
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Słowa gonisz jak wilk zające
Bo wilkowi przecież wypada
Lecz nie pomyl początku z końcem
Zawsze możesz ze mną pogadać
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Przyjacielem był kiedyś dla ciebie
Takim co to przytul do serca
Lecz opuścił gdy byłeś w potrzebie
Proszę słów mych wysłuchaj teraz
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Gdy cię znudzę jak śnieg zeszłoroczny
Gdy myśl taka zaświta ci w głowie
Nim na tor odstawisz mnie boczny
Zapamiętaj i zapisz to sobie
Nie odkładaj marzeń do jutra
Przecież nie wierz co się wydarzy
Noc jak kołdra czasami zbyt krótka
Ty przykryty od stóp do twarzy
Piotr Kocjan
28.11.2021
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Dobre na tekst do rasowego bluesa