I westchnie

5.0/5 | 4


O czym myśli dziewięćdziesięcioletnia
kobieta, gdy czuje, że
jej ciało powolne,
wzrok osłabł,
z podszeptów zostały te
metafizyczne
i żegna ciało stare,
zjednoczona w duszy
na długo,
powinno wystarczyć do końca świata,
praktykowanie małej wspólnoty
nauczyło ją
szanować zmiany,
przychodzenie, odchodzenie,
tworzenie i tulenie;
- Och, zarządzać małą wspólnotą
to za dużo powiedziane -
stwierdzi przez skromność,
by po chwili westchnąć:
- kocham go nadal
gdy on w dali -
już nie traci wzroku,
dostrzega tam siebie
przy nim.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: