Najstarszy

autor:  Marek Porąbka
5.0/5 | 9


Przed wejściem czekamy
Do masarni
Sobota ósma rano
Pani Jasia otwiera
Żartując z kolejką
kręci kluczem
Kolejne zamki ustępują

Moja kolej
Wybiera mi kilo
od szynki, rozmawiamy
Na temat starości

Mówię jej że nie ma
nic starszego co by miało
więcej niż 13,6 miliarda lat

Zatrzymała się ważąc,
wpół myśli szukając w pamięci
Wreszcie z namysłem do mnie
To pan nie znasz mojego dziadka



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: