Sobą

autor:  renee
5.0/5 | 9


Sparaliżowana lękiem
nie wiadomo o co
i po co drażni zmysły

zbyt późno zrozumiała
wieczorową porą

że spotkała tego kogoś
kogo spotkać miała
zostać na jutro i pojutrze

a uciekła chwilą w blasku
słońca południowego

Niedotleniona strachem
nie wiadomo skąd
i po co truje duszę



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: