Oporny
Zmęczone, bardzo ciepłe
wiosenne popołudnie
Mój umysł oporny
Czytanie przedziera się
jakoś
Ale twoje wiersze
połknąłem na raz
Bo wiesz ten smak
Ten niepowtarzalny smak
Mam go jeszcze w dłoniach
wiosenne popołudnie
Mój umysł oporny
Czytanie przedziera się
jakoś
Ale twoje wiersze
połknąłem na raz
Bo wiesz ten smak
Ten niepowtarzalny smak
Mam go jeszcze w dłoniach
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Jest nas więcej :)Moja ocena
Moja ocena