Résumé

5.0/5 | 5


Co masz, biedny człowieku
gdy nadejdzie dla ciebie siwienie świata?
Dzieci jak ptaki wyfrunęły z gniazda,
trochę wspomnień i nadzieję o poranku
gdy otwierasz oczy.
Zajęć kilka jeszcze nieuchronnych
i kilka taktów muzyki.
Skaczące po podłodze zajączki - słońca,
wpadające przez czyste okna.
Leniwe popołudnia,
jakiś strzęp liryki wyciskającej łzę,
rzeźbiącą twoją postać.
Filiżankę dymiącej kawy
i odgłosy zza ściany.
Dzień podobny do dnia,
nową szminkę lub szal,
przez nikogo prócz ciebie,
nie oglądane..

Anna Maria Kettner 19 marca 2016

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Podoba się bardzo.
Moja ocena: