*** [Fortepian się skarży i płacze...]
Fortepian się skarży i płacze
Spod miękkich, białych rąk...
Do nóg twoich rzucam mą miłość
I złudy, i łzy, i rozpacze,
I białej róży pąk.
Odchodzę w me drogi tułacze,
W samotnej zorzy krąg...
Do nóg twoich rzucam mą miłość —
I nigdy cię już nie zobaczę.
Fortepian się skarży i płacze
Spod miękkich, białych rąk...
Spod miękkich, białych rąk...
Do nóg twoich rzucam mą miłość
I złudy, i łzy, i rozpacze,
I białej róży pąk.
Odchodzę w me drogi tułacze,
W samotnej zorzy krąg...
Do nóg twoich rzucam mą miłość —
I nigdy cię już nie zobaczę.
Fortepian się skarży i płacze
Spod miękkich, białych rąk...
KOMENTARZE
DODAJ KOMENTARZ