Na temat dostępu do morza

autor:  bronek z obidzy
4.9/5 | 9


Mieszkam na wsi, z której nie mam dostępu do morza,
to, co z niego wszyscy święci zabrali na swój obraz
z szumem fal, krzykiem mew i okrętem ginącym w oddali.

Mieszkam w górach, z jednostronnym dostępem do nieba.
Wszystkim świętym, chociaż lubią w obłokach się bujać,
jeszcze wiele bardzo dużo brakuje do szczęścia.

Pewnie przez to mają głowy nisko pospuszczane.
Światopogląd, czy wina twórczej inwencji malarzy,
świat witraży, miraży, otoczony oceanem
z wielostronnym widokiem ku wodom.

Nie znam świętych i nie nazwę ich wszystkich po imieniu
Mieszkam w górach bez dostępu do mórz i oceanów.
Pewnie jestem ubogim człowiekiem, lecz mój świat,
to nie witraż i nie zmieścisz, nie zamkniesz go w ramy.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

...uchylam kapelusz!
Moja ocena:  

jeszcze jedna gwiazdka

Miała być, czyli pięć, "wcisło" się mniej. Wiersz zabieram do ulubionych :)

Pozdrawiam

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Pomysłowy ten "odwrócony sonet"
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: