Spacer
Jesień szeleści pod stopami
zbutwiałych myśli.
W gumowcach czuję się pewniej.
Parasol chroni
przed nagłymi spazmami nieba.
Dziś boję się
dadaistycznych metafor,
drgających światłocieni
na wieczornej elewacji dnia.
Nie mam natchnienia.
Wiatr zrobi to lepiej
wiejąc wierszem w oczy.
zbutwiałych myśli.
W gumowcach czuję się pewniej.
Parasol chroni
przed nagłymi spazmami nieba.
Dziś boję się
dadaistycznych metafor,
drgających światłocieni
na wieczornej elewacji dnia.
Nie mam natchnienia.
Wiatr zrobi to lepiej
wiejąc wierszem w oczy.

Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena