Modigliani
Gdy Modigliani umierał
na brudnym paryskim bruku,
płakały jego bezokie dziewczęta
o twarzach wydłużonych.
I tylko w uśmiechu zastygłym
tam gdzieś na horyzoncie
do snu się Paryż układał
topiąc w Sekwanie słońce.
Grajcie, grajcie w niebie trąby
i bramy otwórzcie na oścież
ten, który nigdy nie wierzył w pejzaż
idzie stąpać po niebieskiej łące.
Pochyliły swe głowy latarnie,
przygasły w niemej żałobie,
przykryły cieniem brudne zaułki
całego Montparnasse.
I tylko w knajpach jak zawsze
panował ten sam głośny gwar
i winem wznoszono niewinne toasty
za tych , których już nie ma wśród nas.
Grajcie, grajcie w niebie trąby
i bramy otwórzcie na oścież
ten, który nigdy nie wierzył w pejzaż
idzie stąpać po niebieskiej łące.
Gdy noc już zdławiła krzyk miasta,
strach w gardłach ugrzązł jak wóz,
spóźniony przechodzień , bezdomny artysta
aleją szedł ubrany w chłód.
Lecz czasem przystawał tak sobie,
zgarbiony prostował kark
i mętne oczy wznosząc do nieba
zaczynał śpiewać tak.
Grajcie, grajcie w niebie trąby
i bramy otwórzcie na oścież
ten, który nigdy nie wierzył w pejzaż
idzie stąpać po niebieskiej łące.
na brudnym paryskim bruku,
płakały jego bezokie dziewczęta
o twarzach wydłużonych.
I tylko w uśmiechu zastygłym
tam gdzieś na horyzoncie
do snu się Paryż układał
topiąc w Sekwanie słońce.
Grajcie, grajcie w niebie trąby
i bramy otwórzcie na oścież
ten, który nigdy nie wierzył w pejzaż
idzie stąpać po niebieskiej łące.
Pochyliły swe głowy latarnie,
przygasły w niemej żałobie,
przykryły cieniem brudne zaułki
całego Montparnasse.
I tylko w knajpach jak zawsze
panował ten sam głośny gwar
i winem wznoszono niewinne toasty
za tych , których już nie ma wśród nas.
Grajcie, grajcie w niebie trąby
i bramy otwórzcie na oścież
ten, który nigdy nie wierzył w pejzaż
idzie stąpać po niebieskiej łące.
Gdy noc już zdławiła krzyk miasta,
strach w gardłach ugrzązł jak wóz,
spóźniony przechodzień , bezdomny artysta
aleją szedł ubrany w chłód.
Lecz czasem przystawał tak sobie,
zgarbiony prostował kark
i mętne oczy wznosząc do nieba
zaczynał śpiewać tak.
Grajcie, grajcie w niebie trąby
i bramy otwórzcie na oścież
ten, który nigdy nie wierzył w pejzaż
idzie stąpać po niebieskiej łące.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
zaciekawiłeś, poza tym świetny pomysł :-) jego obrazy intrygują (przynajmniej mnie), zupełnie jak Twój wierszMoja ocena
nie byłem w Paryżu ale gdy czytam twój wiersz to czuję jakbym tam teraz byłMoja ocena
@ Calvados
Jane na pewno, ale nie tylko z tego co piszą biografowie, ale bardziej chodziło mi tu o dziewczyny z obrazów Modiego:))))A wiersz czy przegadany?.....to tekst piosenki wiec z melodią wszystko gra:)))))
Moja ocena
:)
Daje glowe (ale nie te Modiglianiego) , ze "...Gdy Modigliani umierał
na brudnym paryskim bruku,
płakały jego bezokie dziewczęta" gdy Modiglani popelnil samobojstwo to plakala po nim na pewno biedna dziewczyna , ktora byla w zaawansowanej ciazy. Pomysl na wiersz ciekawy ale wiersz troche przegadany. Wlasnie w galerii GAM w Turynie jest wystawa jego obrazow. NB! Rowniez, obrazy Tamary Lempickiej mozna zobaczyc teraz w Turynie.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Modigliani
Wiersz świetny, a Modigliani był mega przystojny ;)Moja ocena
Moja ocena
przejmującyMoja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
rytmiczna, piękna ballada:)Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
dla mnie autorytet ;)Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
piękna ballada o przekorze losu i nadlosu :)jestem tu niedługo i jeszcze nadrabiam braki w czytaniu ale ...już mnie bardzo zaintrygowaleś
@isabiza
to nawet piosenkaMoja ocena
trafiłam przypadkowo na ten wiersz...jest wspaniały !
Moja ocena
stylowyszykowny
melodyjny
modernistyczny
brawo!