Siłą bezwładu
Jestem zakręcona.
Dzięki wstecznej rotacji odbijam się od życia
Jak kamienna kaczka puszczona na wodę.
Sunę skokami do przodu razem z pędem świata
Nie dotykając go prawie,
Nie potrzebując i nie doświadczając wcale.
Tak bardzo boję się zatrzymać,
Utonąć.
Stać się jeszcze jednym dennym kamykiem
Pośród miliona targanych bujaniem morskich fal.
Na jak długo jeszcze starczy mi impetu
Odkąd mnie rzuciłeś?
Dzięki wstecznej rotacji odbijam się od życia
Jak kamienna kaczka puszczona na wodę.
Sunę skokami do przodu razem z pędem świata
Nie dotykając go prawie,
Nie potrzebując i nie doświadczając wcale.
Tak bardzo boję się zatrzymać,
Utonąć.
Stać się jeszcze jednym dennym kamykiem
Pośród miliona targanych bujaniem morskich fal.
Na jak długo jeszcze starczy mi impetu
Odkąd mnie rzuciłeś?

Moja ocena
Moja ocena
to o mnie :).
dzięki:)Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Bardzo delikatnie i subtelnie szkicujesz trudny stan ducha. Bardzo dobry tytuł, który od razu wprowadza w temat.Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena