listopadowa kołysanka

5.0/5 | 18


cichutko migoczą srebrne krople
gasząc niepokój jak rosa Hermonu
otulona ziemia może zasnąć

zamykam w szafie codzienność
skrzypi duszona szarością
pustego podniebienia
łaskocze usta milczeniem

mam już trochę wszystkiego
i czas tak cudnie kołysze
dobranoc

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@JoAnna

:) - to ja dziękuję.
czekam teraz na grudniową kołysankę, bo listopad sie skończył:)

@wiatr-w-oczy

Wiaterku jesteś niezrównany - szacunek i ukłon, dziękuję i po stokroć pozdrawiam:)

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

wieloznaczne też - góra Hermon to nie tylko miejsce, gdzie wg biblii Jezus zaciągnął uczniów, by wyjawić im do czego kościół ma służyć, to także miejsce gdzie upadli aniołowie przysięgali, ze pojmą ziemskie córy za żony...
Granica piekła-nieba.... Libanu-Syrii-Izraela...
I jeszcze tego wszystkiego ONZ pilnuje, ponoć ma tam posterunki:)) Masz po trochu wszystkiego:) Nie trzeba codzienności chować po szafach:) czasem trzeba odsapnąć:)
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@batuda

Dziękuję, ale pozostanę już przy swojej do końca, tym bardziej, że codzienność już przełknęłam i wolę o niej nie mówić, niech łaskocze milczeniem:) bez pierwszej strofy ostatnia ni jak się ma, do zamierzonego sensu. Wszak nawiązałam słowami do pisma św celowo, by mieć trochę wszystkiego...pozdrawiam serdecznie:)

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

taka kolysanka mi sie podoba

zamykam w szafie codzienność
skrzypi duszona szarością
pustego podniebienia
łaskocze usta

mam już trochę wszystkiego
i czas tak cudnie kołysze
dobranoc

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@Waldemar Kostrzębski

Słuszna uwaga, za którą serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)

Moja ocena

Bardzo ładna jest ta listopadowa kołysanka Joanno. Ja osobiście uspokoiłbym drugą zwrotkę, która trochę mi zgrzyta. Ewentualnie do przemyślenia wersja alternatywna:

zamykam w szafie codzienność
skrzypi duszona szarością
pustego podniebienia
łaskocze usta milczeniem

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: