z pięciolini
potrafię określić ile nie wiem
na tle bezradności
resztki kompetencji
połamanych słów i tylko Bóg wie
od kogo mam się uzależnić
jednak piszę
bo mnie nic w tym momencie nie boli
znalazłem na pięciolinii
za kluczem takie –dur
wszystko mi się poddaje
mogę stać w światłości
to niemożliwe stało się łatwe
odłożyłem narzędzia eutanazji
w końcu kto komu ma służyć
na tle bezradności
resztki kompetencji
połamanych słów i tylko Bóg wie
od kogo mam się uzależnić
jednak piszę
bo mnie nic w tym momencie nie boli
znalazłem na pięciolinii
za kluczem takie –dur
wszystko mi się poddaje
mogę stać w światłości
to niemożliwe stało się łatwe
odłożyłem narzędzia eutanazji
w końcu kto komu ma służyć
@isabel degen
szczególne dzięki Izabello :-)innym czytelnikom składam ulubione podziękowania na Twoje ręce. ( w rubryce dla Ciebie :-))
@wiatr-w-oczy
o takim czytelniku jak wiatr-w-oczy, każdy autor musi marzyć :-),bo w końcu walczymy dla(o!)czetelnika!?
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
swoją drogą gdyby słowo "eutanazja" obedrzeć ze znaczenia... jakież piękne powstałoby z niego imię:)Moja ocena
... to wiersz o głębokim przesłaniu, gratuluję. Masz rację grajmy na pięciolinii własnym kluczem, a tych co próbują dostać sie do naszych wierszy wytrychem ... po prostu ignorujmy. Dodaję do ulubionych.Moja ocena