U Jerry'ego na statku
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Poranek budzi Cię
Pokład czyścisz cały dzień
Noc usypia Cię
Bo nie znasz jutra też
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Chciałbyś uwolnić się
Gdzieś na ląd zawitać
Ale wiesz, że bez marzeń
Trudno wytrzymać
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Swoją duszę trzymasz
W butelkowym zamknięciu
Jak rafantynkę
Na szafirowym wybrzeżu
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Pośród herbacianych krzewów
Dalekiej wschodniej bramy
Zrozumiesz kiedyś
Że nie dla wszystkich gramy
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Byś zrozumiał
Jak daleko jest szczęście
Byś wiedział
Dlaczego go szukasz
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Poranek budzi Cię
Pokład czyścisz cały dzień
Noc usypia Cię
Bo nie znasz jutra też
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Chciałbyś uwolnić się
Gdzieś na ląd zawitać
Ale wiesz, że bez marzeń
Trudno wytrzymać
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Swoją duszę trzymasz
W butelkowym zamknięciu
Jak rafantynkę
Na szafirowym wybrzeżu
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Pośród herbacianych krzewów
Dalekiej wschodniej bramy
Zrozumiesz kiedyś
Że nie dla wszystkich gramy
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
Byś zrozumiał
Jak daleko jest szczęście
Byś wiedział
Dlaczego go szukasz
U Jerry'ego na statku
Ciężka robota jest
Szoty na knagi nawijasz
I żagle czyścisz też
KOMENTARZE
DODAJ KOMENTARZ