Dzień („Moja Mała Polska”)
Zaśpiewaj mi do ucha
to co wprawia myśli w drganie
O nie! trzeba zrobić pranie,
psa nakarmić,
buty schować
by wczorajsze sny zachować
tak realne
w swym bezsensie
tak ulotne...
oh! z czajnika leci para,
czas zaparzyć babci ziółka
zaraz przyjdzie przyjaciółka
A ten Tomek,
ten bez brody
całkiem słodki
Muszę później pójść do ciotki
To już mam i tamto także
a jak się pończocha zadrze?!
Trzeba kupić jeszcze parę...
Ale proszę nie przerywaj,
śpiewaj,
śpiewaj dalej.
to co wprawia myśli w drganie
O nie! trzeba zrobić pranie,
psa nakarmić,
buty schować
by wczorajsze sny zachować
tak realne
w swym bezsensie
tak ulotne...
oh! z czajnika leci para,
czas zaparzyć babci ziółka
zaraz przyjdzie przyjaciółka
A ten Tomek,
ten bez brody
całkiem słodki
Muszę później pójść do ciotki
To już mam i tamto także
a jak się pończocha zadrze?!
Trzeba kupić jeszcze parę...
Ale proszę nie przerywaj,
śpiewaj,
śpiewaj dalej.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena