MÓJ ULUBIONY WIELOKROP
MÓJ ULUBIONY WIELOKROP
Przy niecierpliwym kamieniu
otulonym liśćmi przez wiatr
ta droga się jeszcze nie kończy ?
więc pójść mi trzeba nią dalej
choć już niedługą, wśród wielu
zabiorę tylko lustro cierpliwe
z menażerii twej całej
i pod niebem pogodnym leniwie
patrzeć będę tak długo
aż przestanę ulegać
wspomnieniu
Wysiadując samotnie nad stawem
ostatni na końcu wiersza
mój ulubiony trzy… kropek
ostatecznie z wieczorem postawię
i zapisaną stronicę życia
bezszelestnie przerzucę
bogatszy o słowa nocy
w pajęczyny świtem wybujałe
i zimnych gwiazd kaskadami
jak łez skrzących diamentem
oprawię
Tam gdzie wiersze wierszom
jak zmęczeni kochankowie
o wchodzie nieśmiałego Słońca
w ogrodzie minionych myśli
patrzą w niewyspane oczy
gdzie czas się już tylko pyszni
trybem niedokonanym
purpurą głęboką i złotem
pora już tylko tęsknić… jeśli
twojej nieobecności
jutro będzie jakby trochę
mniej jakby
⊰Ҝღ$⊱………………………………………… Powązki - 1 listopada '13
Przy niecierpliwym kamieniu
otulonym liśćmi przez wiatr
ta droga się jeszcze nie kończy ?
więc pójść mi trzeba nią dalej
choć już niedługą, wśród wielu
zabiorę tylko lustro cierpliwe
z menażerii twej całej
i pod niebem pogodnym leniwie
patrzeć będę tak długo
aż przestanę ulegać
wspomnieniu
Wysiadując samotnie nad stawem
ostatni na końcu wiersza
mój ulubiony trzy… kropek
ostatecznie z wieczorem postawię
i zapisaną stronicę życia
bezszelestnie przerzucę
bogatszy o słowa nocy
w pajęczyny świtem wybujałe
i zimnych gwiazd kaskadami
jak łez skrzących diamentem
oprawię
Tam gdzie wiersze wierszom
jak zmęczeni kochankowie
o wchodzie nieśmiałego Słońca
w ogrodzie minionych myśli
patrzą w niewyspane oczy
gdzie czas się już tylko pyszni
trybem niedokonanym
purpurą głęboką i złotem
pora już tylko tęsknić… jeśli
twojej nieobecności
jutro będzie jakby trochę
mniej jakby
⊰Ҝღ$⊱………………………………………… Powązki - 1 listopada '13

Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena